poniedziałek, 3 sierpnia 2020

9.Porsche 911 Sport Classic ( 997.2 ) - legenda powraca.

Moją ulubioną , wymarzoną marką samochodów jest od długiego już czasu Porsche. Zaglądając do katalogu tego producenta z Zuffenhausen można dostać jednak zawrotów głowy. Do wyboru mamy multum przeróżnych wersji i odmian 911-ki o innych modelach już nie wspominając. Wymieniając po krótce możemy zdecydować się na Porsche z tylnym napędem , z napędzanymi czterema kołami , z ręczną lub automatyczną skrzynią biegów , z wersją nadwoziową coupe . kabriolet lub targa , wersje GT lub RS , silnik wolnossący ( już na wymarciu ) lub turbodoładowany. Jeśli nie orientujesz się w Porsche "jest po Tobie Człowieku".

Porsche stworzyło przeszło dziesięć lat temu modę na dodatkowe utrudnienie w poruszaniu się po swoim katalogu modeli i wersji. Nie dość , że należy znaleźć klucz do rozszyfrowania poszczególnych generacji dziewięćset jedenastki to dodatkowo zaczęły się pojawiać jeszcze ściśle limitowane modele , dostępne tylko dla nielicznych. Nie ukrywam , że czekam na nie zawsze z zaciekawieniem. Zaczęło się od 996 GT3 RS , jednak to w generacji 997 zaczęło się robić gęsto od wersji "Limited Edition". Można wymienić chociażby GT2 RS , GT3 RS 4.0 , Speeadster  , ale najciekawszą jest najpewniej Sport Classic dostępna tylko w szaroniebieskim kolorze.


Jeżeli to ja miałbym możliwość decydować którą edycję limitowaną wstawić do swojego garażu miałbym również duży kłopot. Wszystkie są doskonałe technicznie , pociągające wyglądem zewnętrznym , każda stworzona aby dać kierowcy innych bodźców podczas jazdy. GT2 RS to turbodoładowany potwór o mocy 620 KM z napędem na tylne koła !!! GT3 RS 4.0 ma również napędzaną tylną oś , moc 500 KM , ale już atmosferycznych wolnnossących. Skupmy się jednak na bohaterze dzisiejszego wpisu. Sport Classic z 2009 roku to również tylnonapędowy pojazd z wolnossącym silnikiem , który ze swoich płuc oddaje nam 408 zdrowych koni mechanicznych. Dla porównania taką samą moc miał w 1995 roku 911 Turbo ( 993 ) z filmu "Bad Boys". 

Co jest jednak takiego wyjątkowego w Sport Classic , że stał się modelem "ściśle zarachowanym" do 250 egzemplarzy?

Cała tajemnica kryje się w tylnej części auta. Wystający spoiler zwany "kaczym kuprem" nawiązuje do samochodu z przeszłości marki. Tym historycznym odpowiednikiem była Carrera 2.7 RS z 1973 roku. Jej silnik chłodzony powietrzem generował wspaniałe jak na tamte czasy 210 KM , bez użycia turbodoładowania. Prócz spoilera Sport Classic oddaje jeszcze hołd temu modelowi poprzez najbardziej charakterystyczne w historii Porsche felgi "Fusch". Tutaj mają 19 cali średnicy.



 
Sport Classic powstał na podstawie Carrery S , która z silnika 3.8 Litra miała 385 KM mocy maksymalnej. Po modyfikacjach głowicy , układu ssącego oraz elektroniki sterującej silnikiem uzyskano wzrost o 23 KM. Moment obrotowy to teraz 420 Nm. Najważniejsze , że Porsche zdecydowało się tylko i wyłącznie na ręczną skrzynię biegów. Jako bezpłatną opcję można było zdecydować się na skróconą dźwignię lewarka. PDK jest bardzo szybką skrzynią , ale w SC chodzi głównie o pierwotne doznania za kierownicą. Tylne błotniki są szersze o 44 mm , tak jak w wersji 4S , a samo zawieszenie obniżono o 20 mm. Sport Classic nawiązuje jeszcze do innego auta - do Carrery RSR z 1974 roku. Hołdem dla niego są czarne obwódki przednich reflektorów.

Osiągi są świetne. Prędkość maksymalna to 302 km/h. Od 0 do 100 km/h SC rozpędza się w 4,6 sekundy. Nie nakręcajmy się jednak , bo nie dość , że wszystkie 250 egzemplarzy sprzedało się zanim jeszcze SC trafił do oficjalnej sprzedaży , to było to już ponad dziesięć lat temu. Po drugie , auta te kupowano głównie jako lokata kapitału , więc teraz są warte dwa , a nawet trzy razy więcej. 

Na osłodę pozostał mi mój modelik , który kupiłem dzięki forum motoshowminatura.fora.pl od kolekcjonera specjalizującego się w zbieraniu tylko modeli tej marki z Zuffenhusen. Modelik wyprodukował Schuco. Doskonale odwzorowano wszystkie smaczki karoserii , które powinny się na nim znaleźć. Także paski na karoserii o których wcześniej zapomniałem dodać. Podobają mi się cieniutkie wycieraczki , które są o wiele delikatniejsze w odbiorze niż te które wykonuje w swoich modelach "Minichamps". Najbardziej dziękuję producentowi za to , że doskonale oddał odcień szaroniebieskiego lakieru. Jednak to co odbiera mowę najbardziej to felgi i spoiler.

 






6 komentarzy:

  1. Bellísima variante del 911, un coche que desde que apareció en 1963 (justo el año en que nací) marca el rumbo de los modelos deportivos.
    Me ha gustado mucho descubrir tu blog, ya lo estoy agregando en el mío en el listado de blogs amigos.
    Abrazo!
    https://juanhracingteam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Michaś gracias por tus amables palabras. Sport Coupe es mi version especial favorita del 911.
    Me allegro de que califiques mi blog tan bien. Tengo curiosidad por leer tu blog.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż obydwa fajne i fajnie się kom[ponują
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne 911, także planuje, świetnie wyglądają razem oraz świetny wpis gratuluje

    OdpowiedzUsuń