sobota, 12 września 2020

12.BMW 327 - tak się tworzyła tożsamość marki.

 Często mały bodziec wystarczy do tego , aby nasze myśli i pragnienia zostały uzależnione od rzeczy , która taki stan spowodowała. Pół biedy jeśli jesteśmy w stanie zaspokoić te potrzeby i uwolnić nasz umysł. W moim przypadku trwało to dosyć długo. Bodziec taki znalazłem w jednym z czasopism o klasycznej motoryzacji. Wertując strony natrafiłem na prezentację wyjątkowo pięknego , przedwojennego Bmw. Był to model 327 , kabriolet w gustownie i elegancko dobranych kolorach. Notabene w oryginalnych odcieniach i malowaniu. Góra samochodu pomalowana na czarno , boki nadwozia w ciemnej zieleni. Włączyłem komputer , aby zapytać wujka Google , czy jakikolwiek producent modeli zdobył się na odtworzenie tego samochodu w mojej "czterdziestej trzeciej" skali. 327 to pełnowartościowy reprezentant marki posiadający już wszystkie atrybuty z którymi ta jest kojarzona. Jak wyglądała droga narodzin tożsamości BMW?



                                                                                                                                                              

Pytając o przedwojenne dzieje Bayerische Motoren Werke zapewne w odpowiedzi usłyszeli byśmy o produkowanych przez tę firmę silnikach lotniczych. W końcu logo przedsiębiorstwa umieszczane na samochodach i motocyklach tej marki przedstawia stylizowany krąg śmigła w barwach Bawarii. Polityka gospodarcza Niemiec w czasie pierwszej wojny światowej to produkcja strictle wojskowa. Masa zamówień na samoloty i ich komponenty spływała do BMW głównie od wojska. Co dzieje się jednak w przypadku , gdy działania wojenne zostają przerwane? Fabryki nie przygotowane na produkcję cywilną stają się bezużyteczne. BMW ratuje się produkując także silniki do łodzi , a od 1923 roku także motocykle z silnikami w układzie "boxer". Lotnictwo cywilne dopiero raczkuje. Państwo wprowadza demobilizację i pod koniec 1918 roku zarządza zamknięcie fabryki BMW w Monachium. Powodem były cięcia przydziału surowców takich jak węgiel i metale. Węgiel przydzielono zamarzającej ludności natomiast metale produkcji spożywczej.

W 1919 roku Państwo ponownie zezwala na otwarcie fabryki , jednak postanowienia traktatu wersalskiego zakazują jakiejkolwiek produkcji zbrojnej. BMW staje przed widmem bankructwa. Ratunek przychodzi w postaci licencji na produkcję pociągowych hamulców pneumatycznych "Knorr-Bremse A.G.". Umowa została podpisana na okres do 1930 roku.

Kolejnym pytaniem , na które na pewno otrzymał bym szybką odpowiedź , nie wymagającą zastanowienia dotyczyła by nazwy miejscowości , w której znajduje się siedziba BMW i z którą jest najczęściej kojarzona.

Jak ogólnie wiadomo miejscowością tą jest Monachium. Tak naprawdę mało kto orientuje się , że w 1928 roku BMW za zaciągnięte kredyty zainwestowało i kupiło "Fabrykę Samochodów Eisenach". Była to chyba jedna z mądrzejszych decyzji zarządu firmy. Dotychczas produkowano tam tanie samochody Dixi na licencji brytyjskiego Austin Seven. Właśnie teraz BMW awansowało na producenta samochodów. Początkowo kontynuowano produkcję Dixi 3/15 DA1 , natomiast pierwsze auto , które otrzymało logo BMW pojawiło się dopiero w 1929 roku i było to Dixi 3/15 DA2. Było to bardzo udane i niezawodne samochody czego nie można już było powiedzieć o następnym 3/20 PS z 1932 roku.

Ambicje producenta były jednak wysokie , tak samo jak klientów . którzy wymagali jednak czegoś więcej niż tylko taniego i podstawowego modelu.

Firma posiadała wśród swojego personelu doskonałych konstruktorów i stylistów. Rudolf Schleicher i Fritz Fidler, którzy do BMW przeszli z Horcha skonstruowali doskonały , pierwszy w historii marki górnozaworowy , sześciocylindrowy , rzędowy silnik o małej pojemności 1.2L. Tak mała pojemność silnika wynikała z prawa podatkowego w Niemczech w czasach międzywojennych. W 1934 roku zamontowali go do nadwozia modelu 303 , w którym po raz pierwszy pojawiły się charakterystyczne NERKI. Spór o ich pomysłodawcę poróżnia historyków motoryzacji. Jednak najczęściej przypisuje się ten pomysł Peterowi Schimanowskiemu. 

W tym samym roku pokazano także pierwszy sportowy model BMW - 315/1. Był to dwuosobowy kabriolet o pojemności silnika 1.5L i mocy 40 KM. W układzie zasilania znajdowały się trzy gaźniki. Powszechnie mówi się , że właśnie od tego modelu rozpoczęła się przygoda BMW w motorsporcie. Model ten jako pierwsze BMW wystartowało w słynnym rajdzie Monte Carlo i zajęło tam drugie miejsce.

1936 rok to czas , w którym BMW debiutowało w klasie średniej. Przepustkę do klubu średniaków zapewnił mu model 326 , którego silnik powstał przez powiększenie średnicy cylindra modelu 303 o 1 mm. Pozwoliło na to uchylenie nakładającego podatek od konia mechanicznego i średnicy cylindra. Teraz pojemność skokowa silnika wynosiła 1.9L , a moc 51 KM. Model ten dostępny był w trzech wersjach nadwozia , jako sedan oraz dwu- i cztero- drzwiowy kabriolet.

Wreszcie na podstawie 326 dla klientów o wyższych aspiracjach oraz o zasobniejszym portfelu w październiku 1937 roku pokazano model 327. Od swojego mniejszego brata różnił się głównie kształtami nadwozia nadanymi przez Petera Schimanowskiego oraz mocą silnika , teraz do dyspozycji kierowcy było 55 KM. Tak więc w Eisenach najpierw rozpoczęto produkcję modelu kabriolet , a rok później dołączyło zjawiskowe coupe. Ciekawostką jest odmienny sposób otwierania drzwi w tych samochodach. W kabriolecie drzwi zawieszone były nowocześnie na słupku przednim i otwierały się zgodnie z ruchem pojazdu , natomiast w coupe sposób otwierania drzwi następował jak w Syrenie "kurołapce".

 W 1938 roku pojawił się najbardziej kultowy , wyczynowy , przedwojenny model - 328. Jego silnik jak na tamte czasy był nowoczesny i wysilony. Rozwijał 80 KM. Od października tego roku także niektóre z produkowanych 327 były wyposażane w ten silnik. Klienci , którzy kupowali taki samochód , byli wyróżniani przez BMW specjalnym oznaczeniem handlowym modelu. Ich pojazdy były oznaczane jako 327/28. Było to wyróżnienie wysokie , gdyż BMW 328 uzyskał wiele sukcesów sportowych.

Wszystkie modele 327 produkowano do początku 1941 roku. Działania wojenne wstrzymały ich produkcję , ale jej nie zakończyły. Do tego czasu wyprodukowano 1304 auta w wersjach coupe oraz kabriolet oraz 596 w wersji 327/28.

W 1945 roku zakłady BMW w Monachium po bombardowaniach aliantów znajdowały się w stanie kompletnej ruiny. Wojnę przetrwała jednak m.in. fabryka w Eisenach , w której już po wojnie wznowiono produkcję. 327 produkowano już od 1948 roku. Były to m.in. 327/1 - czteroosobowy kabriolet , 327/2 - dwu miejscowy kabriolet z silnikiem o mocy 57 KM i podnoszoną do góry jednolitą maską (w 327 maska otwierała się jak harmonijka na boki) oraz 327/3 - dwuosobowe coupe. Po tym jak Saksonia , a co za tym idzie także Eisenach znalazły się pod okupacją radziecką , fabryka przeistaczała się najpierw w Soviet A.G. , później Awtovelo , a od 1952 roku nazwę zmieniono na EMW (Eisenach Motorenwerk).

Ostatecznie pod tą egidą produkowano ten model jako już relikt przeszłości do 1955 roku. EMW od oryginału można odróżnić po lampkach kierunkowskazów - tutaj są prostokątne.

Moja przygoda z modelikiem , a właściwie z modelikami BMW 327 była długa , ale właściwie bez szykan. Jak to śpiewał Andrzej Dąbrowski (skąd inąd dobry kierowca rajdowy) - "Do zakochania jeden krok". Tak było u mnie. Jak wspomniałem we wstępie wszystko zaczęło się od artykułu w czasopiśmie. Zachorowałem , to znaczy zakochałem się w tym samochodzie. Początkowo w kabriolecie , koniecznie w tym zielonoczarnym. Nie było łatwo , gdyż nijak modelik z "Detail Cars" nie chciał pojawić się w portalach aukcyjnych z jakich pozyskuję modele. Mówi się trudno , ale rąk nie załamuję.

Pewnego razu od tak rzuciłem do Żony hasło : "Kiedyś jak Mały (mój Syn) podrośnie , to może będzie chciał pojechać ze mną na Giełdę Modeli do Warszawy". Nie spodziewałem się jakiejkolwiek odpowiedzi. W zamian Żona zaproponowała mi , że na Giełdę możemy jechać choćby w najbliższym terminie , ale warunek stawia taki , że jeden dzień dodajemy na zwiedzanie miasta.

Od słowa do słowa tak się stało. Na moją pierwszą Giełdę jechaliśmy w czerwcu 2017 roku. Giełdy nie traktuje jako bazaru , gdzie można pozyskiwać towary , tylko jako magiczne miejsce , wielkie wydarzenie w moim życiu. Każdorazowo towarzyszy mi Żona. Spośród setek modeli , które można zobaczyć na własne oczy , wziąć w ręce wynajduję te swoje, wymarzone i wytęsknione. Nie doświadczycie tego na portalach aukcyjnych lub w ogłoszeniach. To jest wyjątkowa sytuacja , zostaje na długo w pamięci. Ludzie , którzy są pasjonatami i mają z Tobą wiele wspólnego , ten sam język , po prostu czytają Ci w myślach. Rozmowa tutaj nabiera innego znaczenia.

Pierwsza moja Giełda , pierwsze stoisko i od razu trafiłem swój wymarzony modelik. Może nie w tej kolorystyce co chciałem ... , ale zaraz !!! Jest i BMW 327 w drugiej wersji nadwozia - sport coupe ,  w moim ulubionym malowaniu. To były modele na których zakup cieszyłem się dotąd najbardziej i chyba były tymi najważniejszymi. 

W BMW z "Detail Cars" chciałbym znaleźć jakieś wady , żeby mieć o czym napisać , ale niestety , ja ich nie widzę. Widziałem inne modele tego producenta i sądzę , że te wyszły mu najlepiej. "Nerki" i "skrzela" po bokach nadwozia wykonane z sercem , do tego delikatne i równo ustawione wycieraczki. Lampy przednie równo zamocowane. Bardzo podobają mi się także dekielki kołpaczków , czy imitacje koła zapasowego na pokrywie bagażnika  , czy korka wlewu paliwa. Deska rozdzielcza jak w oryginale jest symetrycznym odbiciem , dzięki czemu można było bez problemu przerobić samochód na ruch lewo , czy prawostronny. We wnętrzu na srebrno dla wyróżnienia pomalowano także korbki otwierania okien i klamki drzwi. Wiecie co? Nie potrafię oceniać miniatur. Zróbcie to sami. Jak wam się podobają?






4 komentarze:

  1. Hermosos modelos de BMW; tengo un 328 de Schuco de la Mille Miglia de 1940:
    http://juanhracingteam.blogspot.com/2017/07/bmw-328-roadster-390.html
    Los Detail Cars valen la pena, buenos detalles y a bajo costo.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ¡Hola! El BMW 328 de Schuco es una miniatura perfecta. Personalmente, también me fascina. Ejecuta un gran blog y toma buenas fotos en miniatura. Yo tengo que leer :)

      Usuń
  2. Piekne także planuje... poza tym świetny wpis jeden z kilku starych BMW które mi sie podobają
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przedwojenne BMW jest najlepsze ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń